Autor |
Wiadomość |
Seba
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Śro 16:32, 20 Cze 2007 Temat postu: Kawały |
|
|
Piszcie tu kawały
Wystąpił Żyd z szeregu i coś mu do łba strzeliło.
Najlepszy samochód dla Żyda - Gazik.
Co to jest? 50 Żydów zakopanych po pas w ziemi? - Żydopłot.
A jeden zakopany w ziemi? - Żydkiewka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MaxB
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Śro 17:25, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Heh śmieje się bo ksiądz kazał się z takich kawałów śmiać Na przyszłość oddzielaj kawały enterami.
Skoro mowa o żydach to się dołączę:
Dlaczego Żyd grzebie w popielniczce? - Szuka znajomych
Ile Żydów zmieści się w maluchu? - Dwudziestu - czterech na siedzeniach, reszta w popielniczce.
To tak na początek jak coś sobie przypomnę to dam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:45, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Smutno mi jak piszecie takie rzeczy o Żydach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaxB
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Śro 21:22, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zmieniłem pogląd do tych kawałów na grilu. Przedtem też byłem ich przeciwnikiem...
A teraz taka historia:
Jedzie małżeństwo samochodem wieczorem do domu od rodziców. Małżonka musiała iść do toalety, a że jechali akurat przez las to mąż stanął. Kobieta poszła i doznała dwunastu ran kłutych...
... bo usiadła na jeża
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrael
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 23:57, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kawały o narodzie Żydowskim są po prostu żenujące... Wiem, że sam się z nich często śmiałem (kawałów), ale tego powinno nie być... Śmiejcie się z blondynek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzid
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Czw 8:59, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra:
Dlaczego blondynka wrzuca chleb do kibla?
.
.
.
.
.
.
Bo chce nakarmić WC-kaczkę
Brunetka i blondynka skaczą z dachu. Która spadnie pierwsza?
.
.
.
.
.
.
.
.
Blondynka, bo zabłądzi.
Dlaczego blondynka trzyma gazetę w lodówce?
.
.
.
.
.
.
.
Bo chce mieć zawsze świeże informacje.
Blondynka w pizzerii.
-Pizzę pokroić na sześć czy osiem kawałków? - sprzedawca.
-Na sześć, bo ośmiu nie zjem.
Wszystkie z głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrael
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 14:25, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
O lol, ten z pizzą jest boski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Czw 23:00, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Co będą śpiewać na pogrzebie Kaczyńskich?
-Oto jest dzień, oto jest dzień który dał na pan...
w starej, opuszczonej wieży siedzą trzy wampiry i grająw karty.
Nagle jeden wstaje i mowi:
-zgłodniałem. ide coś wszamac.
wrocil po kilku chwilach. twarz mial cala we krwi
-pamiętacie tę wioskę na poludniu? Juz nie istnieje.
wstaje drugi
-teraz ja ide cos przegryzc.
wrocil po pol godzinie. caly zamazany krwia
-znacie wioske na wschodzie? wyssalem wszystkich.
wstaje trzaci
-to ja tez ide.
wrocil jeszcze szybciej niz dwaj poprzedni. zamazany krwia. pytaja sie go:
-a ty gdzie byles?
-nigdzie. wyrznalem sie na schodach
Z samiutkiego rana Stirlitz wybrał się na grzyby do położonego w pobliżu Berlina lasu. Na początek przetrząsnął
znany sobie brzozowy zagajnik. Nic nie znalazł. Poszedł dalej tam gdzie zawsze było pełno podgrzybków. Nic. Zajrzał
jeszcze w przecinkę gdzie na ogół zbierał maślaki. Nic.
- Widać nie sezon - pomyślał i wypier*olił koszyk w śnieg.
Do Władimira Putina dzwoni prezes Coca-Cola Co.
- Panie prezydencie, mam propozycję. Co sądzi pan o zmianie flagi Rosji z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną? Jak za dobrych czasów w ZSRR. My za taką reklamę oferujemy, powiedzmy, 5 miliardów dolarów rocznie. Putin odpowiada:
- Pozwoli pan, że przemyślę propozycję.
Odkłada słuchawkę, wykręca numer swojego asystenta i mówi:
- Wania, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?
<ona> jakie lubisz perfumy u kobiet?
<Lampart> Ładne
<ona>słodkie, morskie ,żeskie no jakie? czy raczej ciezkie pizmowe, z jakas konkretna nutka?
<Lampart> Jezuuu kobieto ja jestem facetem
<Lampart> rozróżniam ładne od nieładnych
<Lampart> to wszystko
<ona> boże jacy wy jestescie prosci
<Lampart> ...
<topic> ale lol ;/ dzisiaj rano patrze, a tu stary zapomnial komorki... no to ja za domowy i dzwonie do niego... po chwili zdalem sobie sprawe ze skoro zapomnial komy to i tak sie do niego nie dodzwonie _-_
<medol> no i co zrobiles?
<topic> zadzwonilem do starej na kome
<medol> no i?
<topic> za chwile dzwoni koma starego, odbieram... a tu mama "no czesc, zapomniales komorki"
Na łożu śmierci leży 80-latek, kochany mąż, ojciec i dziadek. To jego ostatnie chwile. Dokoła zebrała sie cała rodzina: żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilka prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit, tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Aż nagle ciszę przerywa umierający dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret. Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko. Szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczora przyjaciel rzekł do mnie: "Ożeń się i załóż rodzinę. Bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci."
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i się ożenić. Skończyły sie wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po Gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali w żoną. Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Tamte dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr. I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci, to wiecie co?!
- Co? Dziadku, co? - wszyscy zdumieni wpatrują sie w gasnącego staruszka.
- No, nie chce mi się pić!
Blondynka dzwoni do operatora sieci:
- Nie mogę się połączyć z Internetem!
- Czy poprawnie wpisała pani hasło?
- Tak, widziałam jak robił to mój kolega.
- A jakie jest to hasło?
- Pięć gwiazdek...
Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaxB
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Pią 14:55, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne dowcipy, ale żeby nie być gorszym też dam coś ciekawego:
Leci samolot z towarem. Ma na pokładzie Ferrari, rower, i kilka bomb. Po pewnym czasie lotu samolot dostał usterkę skrzydeł. Pilot mówi do kolegi:
- Mamy za duży balast musimy coś wyrzucić.
Wyrzucili bomby z samolotu. Lecą dalej i znowu pilot mówi:
- Tracimy wysokość, musimy coś wyrzucić.
Wyrzucili rower i lecą dalej, pilot znowu mówi:
- Jesteśmy za ciężcy musimy coś wyrzucić.
Wyrzucili samochód i bezpiecznie wylądowali. Idą, szukając jakiejś cywilizacji i spotkali chłopa skaczącego z radości. Pytają się go:
- Co się stało że się tak cieszysz?
- Spadł mi z nieba samochód!
Idą dalej nie upominając się o własność i spotykają dziecko cieszące się jak chłop co mu spadł samochód.
- Co się stało? Spadł ci samochód z nieba?
- Nie tylko rower, ale dobre i to.
Idą dalej i dochodzą do farmy. Na przeciw wychodzi im stara kobieta tarzająca się ze śmiechu.
- Co się stało? Spadł pani samochód, albo rower z nieba?
- Nie, ale dziadek pierdnął i stodoła się rozleciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dzid
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: Sob 19:03, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Jak wg Giertycha nazwiemy ucznia, który wybrał etykę zamiast religii?
-herETYK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seba
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Nie 15:19, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Szczyt bezczelności:
Zapytać się powodzianina:
- Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaxB
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Nie 18:55, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie czaje, ale skoro mowa o szczytach to się dołożę:
Szczyt grzeczności? Wyskoczyć przez okno zamykając je za sobą.
Szczyt zwinności? Podpić komarowi oko rękawicą bokserską.
Szczyt wredności? Na dziewięćdziesiąte dziewiąte urodziny zaśpiewać sto lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Śro 13:20, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
- Halo! Pogotowie?
- Nie... zakład pogrzebowy, w czym moż...
- Ojejej! Nie! Ja potrzebuję numer do pogotowia! Poda mi pan?
- Oczywiście... ale proszę się jeszcze zastanowić...
- Zastanowić?! Człowieku! Na litość boską, daj mi numer!!
- W porządku... w porządeczku... nie pali się... już wyciągam książkę...otwieram... szukam... szukam... oj!... upadła mi. Mam... szukam... ojej, znowu mi upadła... taaa..... gdzie ona się potoczyła...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
janota
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zywiec
|
Wysłany: Nie 11:08, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no dobra bardzo śmieszne kawały ale i ja musze coś dodać
mowi brudas do brudasa
-Jesli jesszcze raz bedziesz wbijał gwozdzie moja skartetka to ci polamie przescieradlo...
szczyt chamstwa
-nasrac komus na wycieraczke , zapukac , poprosic o papier toaletowy i powiedziec , ze jest szorstki.
znam wiecej ale niechce odbierac innym szans
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oran
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2320
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gubin
|
Wysłany: Nie 12:00, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
dawaj dawaj, fajnie sie czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|