Autor |
Wiadomość |
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Sob 21:40, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mruknął coś niezrozumiale. Wstał, po czym nachylił się na Bilokusem. Z dłoni dziecka zaczęło promieniować ciepło i błękitne światło. Nikolai odkaszlnął krwią. Bilokus czuł się coraz lepiej, w przeciwieństwie do czarodzieja...
(Bilokus +15hp)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Pon 18:41, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tyy... co robisz - rzekł woj czując jak powoli wracają mu siły - co jest z tobą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Pon 18:47, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nikolai milczał. Nagle światło przestało świecić, a sam dzieciak padł nieprzytomny na Bilokusa.
(Bilokus +5hp)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Pon 18:53, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No i świetni - pomyślał wojownik - świała, dźwięki łubudubu i pada się przespać....to prawie tak jak ja..... - pomyślał Bilokus i uśmiechnął się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miirage
Nadworny taktyk
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Abrans powrócił z masą zielska.
-Mieliście się nie ruszać. Powiedział widząc małęgo leżącego przy Bilokusie.
-Co się stało z twoimi ranami, przestały krwawić jak to możę być..... popatrzył na leżącego malca.
-Onn to on ci pomógł?? Tyen mały nie może być zły skoro nam pomaga.
Wziął go i położył na sienniku.
-Zaraz przygotuje napar z ziół które znalazłem, to pradawna procedura której nauczył mnie ojciec, nie jeden raz ratowała nas z opresji. Zabaczysz szybko nam pomoże.
Po czym zaczął coś ciąć miażdzyć i mieszac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Czw 18:52, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Po kilku minutach to, co było potrzebne Abransowi, było w misce. Natomiast Bilokus zauważył, że Nikolai robi się coraz bledszy i zimniejszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Czw 22:35, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ty młody co ci jest? - spytał z niepokojem
Brachu możesz mu jakoś pomóc - zwrócił się z prośbą do Abransa cały czas mając oko na Nikolaja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Sob 22:48, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Chłopiec zakaszlnął i opluł Bilokusa krwią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Sob 23:32, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No nieźle coraz gorzej z nim. Abransie możesz coś na to poradzić. - zapytał wojownik po czym zaczął wycierać twarz dzieciaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miirage
Nadworny taktyk
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:33, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Abrans podszedł do małego.
-Hmm nie znam się aż tak dobrze na kapłaństwie, moge jedynie opatrzyć rany cielesne. Powiedział nakładając przygotowana maź.
- Koło głowy położe liście mięty co ułątwi mu oddychanie, i przygotuję napar z ziół ale to też środek uśmierzający. Nam pommoże ale on potrzebuje pomocy medyka.
Po chwili podał Bilokusowi napar.
- Wypij to i podaj troche małemu. Odpoczniemy 15 min i ruszamy do obozu.
Posiedź przy małym a ja skołuje jakieś nosze. Powiedział i wyszedł.
//Noo... zastanawiałem, się, kiedy się pojawisz -Kamdin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Czw 19:03, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zapach mięty rozszedł się po szałasie. Ten, z niewiadomych przczyn, zawalił się na Abransa, Bilokusa i Nikolaia. Zrobiło się zimno i wietrznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miirage
Nadworny taktyk
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:26, 14 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Ehhh stara rudera. Powiedział Abrans zdejmując gałęzie z głowy.
- Bilokusie co z wami, jesteście całi?? Pytał odrzucając reszte mikrego szałasu.
/// Czasu za duzo nie mam na pisanie ale jak się mi przypomni to zawitałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Nie 12:02, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Po słowach Abransa zaczęło kropić. Cieżkie, ciemne chmury przesuwały się nad ich głowami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miirage
Nadworny taktyk
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:37, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
-No chłopaki nie ma co.
-Nawet aura nam nie wróży przebywania w tym miejscu. Powiedział patrząc w niebo.
-Trzeba się dostać do jakiegoś rwalszego schronienia, a gdy się przepogodzi udamy się do miasta.
Ostrożnie wziął małego pod ramie, a dość ciężkiego Bilokusa przerzucił na plecy i ruszył w kierunku pobliskiej skały gdyż wydawało mu sie że widział tam jaskinię.
- Ehh ten grubas Bilokus nie dość że ciężki to jeszcze smierdzi, no ale czego się spodziewać po barbarzyńcy, pomyślał drepcząc po błocie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Pią 18:27, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Coraz więcej błota pojawiało się pod jego stopami, nie dość, że zaczęło intensywnie padać, to jeszcze w dali słychać było ciężkie pomruki... Na szczęście wzrok Abransa okazał się dobry - rzeczywiście w skałach była jaskinia. Nagle lacert usłyszał odgłos wymiotów - pojawienie się na ziemi krwi oznaczało, że maluch nie ma się zbyt dobrze.
//PRZENOSINY DO: Wyżyny Złotej Zatoki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|