Autor |
Wiadomość |
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Pią 19:01, 20 Kwi 2007 Temat postu: [Teren] Wyżyny Złotej Zatoki |
|
|
Skaliste zbocza, porośnięte zielonkawą trawą, niekiedy znaleźć można naturalnie wyżłobioną jaskinię. Za kilkoma kilometrami tego skalistej powierzchni rozciąga się plaża, a za nią - Złota Zatoka.
Jaskinia była mała, ale dla Abransa i jego rannych towarzyszy w sam raz nada się do krótkiego odpoczynku - żeby tylko nie skończyło się tak jak z szałasem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Nie 23:04, 22 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Po kilku nastu minutach Bilokus ocknął się i rozejżał po grocie
No niezła ta twoja willa - rzekł z uśmiechem na twarzy do Abransa - tylko trochę tu chłodno, ale co tam u małego słychać - dodał po czym zaczął rozprostowywać kości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Pon 22:49, 23 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Na zewnątrz ciągle padał deszcz, choć grzmoty chyba ustały. Nikolai już nie był taki blady jak poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miirage
Nadworny taktyk
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:23, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No przynajmniej na glowy nam nie pada.
Pozwól że sie zdrzemne odrobinke bo jestem zmeczony tym brodzeniem po błocie z wami na lecach.
Po czym zamknął powieki i padł na ściane zsuwając sie na nawiane liśćie.
-HHhhhhhhhhhhhhh........hhhhhhhh............hhhhh..........hhh.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Wto 21:21, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Po chwili sen zmorzył i Bilokusa.
Abransowi śniły się rodzinne strony.... ta flora i fauna której w okolicach Rivangoth brakowało. Ciepła, nagrzana skóra matki, gdy obydwoje leżeli na kamieniu wystawionym na działanie promieni słońca... Taa.. wspaniałe sny o wspaniałych czasach...
Bilokus, jeśli nie nazwać tego koszmarem, miał conajmniej sen niespokojny. Śniło mu się, że stał samotnie na ogromnej połaci szarego piachu - dookoła tylko spalone resztki domów. Co jakiś czas na horyzoncie pojawiała się postać orka - Bilokus nie był w stanie zareagować. Gdy któryś z orków mijał Bilokusa, ten nie mógł się przesunąć i często nadchodzący na niego wpadał. Jednakże orkowie tylko prychali, jakby z pogardą - nie reagując agresywnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Nie 11:53, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W mordę jego... - krzyknął Bilokus gyz się obudził - co to miało znaczyc?
Po kilku minutach myślenia o swoim śnie rozejżał się wookoło i zauważył śpiących towarzyszy. Nie chcąc im przeszkadzać wstal i wyzedł za grotę rozprostować kości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Pon 14:30, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Na zewnątrz było pochmurno i chłodno - deszcz jednak nie padał. Nagle coś włochatego ocierało się o nogi Bilokusa.
-Miaaau?- rzekło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Wto 9:38, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Osz w morde ogra - rzekł wystraszony nieco Bilokus - a poszedł mi stąd...psssik... nieprzepadam za kotami.... a kysz....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Wto 15:40, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Co kysz!? Sam se 'kyszuj'!
...odpowiedział Kot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Czw 15:26, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A w morde chcesz!! - odpowiedział Bilokus leczpo chwili doszło do niego że rozmawia z...kotem - no ciekaw jestem co dziś jadłem lub paliłem bo widzę i rozmawiam z kotem.. no pięknie pięknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Czw 16:33, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Mgłbyś nie pluć... gdzie chłopiec?
Zapytał, po czym polizał się po łapie, czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BILOKUS
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mrocza
|
Wysłany: Pon 18:04, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Że co??? kim jesteś i o co ci chodzi???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Czw 11:11, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Jeśli interesują cię artykuły prawne dotyczące magów-renegatów... a zresztą, nieważne.
Kot minął Bilokusa, miziając go w łydkę ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamdin
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Górska Wioska :)
|
Wysłany: Wto 20:47, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
//Abrans i Bilokus są na południu pasma, Sinjid niedaleko Rivangoth.
Sinjid otwrzył oczy. Widział błękitne niebo, czuł chłód wody na nogach, słyszał szum fal i krzyk mew. Gdy usiadł, widział po lewej Rivangoth. Cały sprzęt miał przy sobie, a Sopel leżał zaledwie kilka metrów od niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sinjid
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LW
|
Wysłany: Wto 23:31, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sinjid jeszcze nie doszedł do siebie po swojej przygodzie jednak poczuł, że jest mocno ranny. Jak tak sobie siedział użył na sobie przyśpieszenia gojenia ran po czym wstał podszedł i wziął swój miecz. Gdy już krem wsiąknął woj udał sie przed siebie do Rivangoth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|